Jeżeli na naszej drodze pojawia się jakakolwiek usterka w sprzęcie domowym to zazwyczaj zaczyna się dylemat, czy warto go jeszcze naprawiać? Nasza odpowiedź w tym temacie jest prosta – warto przyjrzeć się urządzeniu, co mogło się zepsuć. Czy jest to grzałka w pralce, czy rura w odkurzaczu, lub może zwykły przycisk do tostera? Okazuje się, że wszystkie te elementy są dostępne w sprzedaży jako części zamienne i można je kupić oraz wymienić na nowe. Brzmi prosto i łatwo to dlaczego mamy opory z naprawą?
Po prostu nie chce się, z lenistwa. Wolimy wyrzucić stary sprzęt i ekscytować się zakupem nowego. Jeśli już zdecydujemy się na naprawę to najczęściej szukamy fachowca i czekamy na jego wycenę. W wielu przypadkach wartość naprawy niestety przekracza kwotę inwestycji, jaką jesteśmy w stanie wyłożyć na naprawę starego sprzętu AGD.
Kolejnym problemem z jakim się zmagamy jest brak wiedzy technicznej. Najczęściej nie mamy pojęcia, jak się za taką usterkę zabrać lub nie mamy odpowiednich narzędzi. Zlokalizowanie problemu jest bardzo istotne. W dobie XXI wieku wiele usterek jest opisanych w Internecie i to zupełnie za darmo.
Firma North.pl ma dostęp do wielu milionów części do sprzętów AGD, a poza tym na kanale Youtube zamieszcza filmiki instruktażowe, pokazujące jak naprawiać drobne usterki krok po kroku. Posiadając tyle możliwości i wskazówek, przy odrobinie chęci i trochę wolnego czasu, możemy zabierać się za naprawę naszych urządzeń domowych. Zakasać rękawy i nie dać się pokonać bez walki.
W przypadku elektroniki sytuacja może być trudniejsza, bo bez odpowiedniej wiedzy narażamy się na porażenie prądem i uszkodzenie dodatkowo innych podzespołów w urządzeniu. Jednak te prostsze usterki, jak wymiana węża dopływowego w pralce, ramienia spryskującego w zmywarce jest jak najbardziej wykonalna.
Idea „naprawiaj, nie wyrzucaj” ma na celu uświadamiać wszystkich, że warto próbować dać swoim urządzeniom drugie życie, między innymi dlatego, że jest zgodna z duchem zero waste i przyczyniamy się do zmniejszania ilości elektrośmieci na naszej planecie. Ale nie tylko.
Może się okazać, iż wymiana części za kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych uratuje nam sprzęt i zaoszczędzimy na tym kilkaset lub kilka tysięcy złotych. To już dobry argument prawda? Do tego możemy jeszcze dodać gwarantowaną satysfakcję z naprawy i poznanie naszego urządzenia „od środka”. W związku z tym, przy kolejnej awarii nie będziemy obawiać się podjęcia naprawy od razu.
Naprawa sprzętu równa się zmniejszeniu elektrośmieci na naszej planecie. Samych elektrośmieci w Polsce w 2019 roku wyrzucono 53,6 milionów ton! Jest to wielki problem, zwłaszcza, że prognozy wcale nie napawają optymizmem. Wg Global E-Waste Monitor ilość elektrośmieci może urosnąć do ponad 74 milionów ton.
Dlatego, zanim zdecydujesz się na zakup nowego urządzenia, zastanów się, czy rzeczywiście jest Ci on niezbędny oraz czy naprawa starego sprzętu jest możliwa? Jeżeli tak, to zrób wszystko, aby naprawa doszła do skutku. Warto pochwalić się taką naprawą, aby pokazywać innym, że się da. Hasło „Naprawiaj, nie wyrzucaj” będziemy powtarzać jak mantrę, bo wierzymy, że zmieniamy tym świat na lepsze.
Środowisko naturalne i zmiany klimatyczne nie będą na nas czekać. Musimy zrobić wszystko, aby młodsze pokolenie miało nieskrępowany dostęp do wody, świeżego powietrza. Jeśli nie powstrzymamy się od nadmiernego kupowania coraz to nowszych modeli smartfonów, głośników, telewizorów wydobycie ziem rzadkich przeistoczy się w kopalnie. Do wód będzie przenikać coraz to więcej chemikaliów i mikro plastiku. Zwierzęta morskie będą ginąć w morzu plastiku oraz odpadów.
Świadomość zagrożenia środowiska i zdrowia jest za mała, ponieważ tylko połowa mieszkańców Polski orientuje się, w jakim stanie żyjemy. Stara się żyć w duchu „Naprawiaj, nie wyrzucaj” i dawać przykład innym, że da się to robić. Lepiej pozostawić planetę w lepszym stanie i dawać dobry przykład młodym pokoleniom. A Ty do jakiej grupy należysz?
