Sprzęty domowego użytku mają to do siebie, że z biegiem czasu przestają działać tak sprawnie, jak działały na samym początku. Awarie zdarzają się zawsze – częściej lub rzadziej, ale nie da się ich całkowicie wykluczyć. Szczególnie w przypadku urządzeń, używanych każdego dnia, czyli chociażby pralki, lodówki czy zmywarki. Na szczęście od kwietnia 2021 roku w życie wchodzi prawo do naprawy (ang. right to repair). Czym jest i co gwarantuje?
Wszystko zaczęło się od usterek. W ostatnich latach użytkownicy sprzętów AGD i RTV zauważyli, że w momencie, w którym któryś z nich ulegnie awarii, samodzielna naprawa jest praktycznie niemożliwa. Po pierwsze – trudno dostać rysunki złożeniowe oraz schematy, pomagające w rozłożeniu urządzenia na części. Po drugie – suszarki, tostery i inne sprzęty z zakresu małego AGD nierzadko są skonstruowane w taki sposób, że ich rozmontowanie bez spowodowania uszkodzeń nie wchodzi w grę. Pozaklejane na stałe elementy czy liche zatrzaski to niestety smutna codzienność.
Mniej więcej od 2013 roku w różnych rejonach świata rozpoczęto prace nad zmianą podejścia producentów. Głównie dlatego, że bardzo wiele sprzętów po prostu trafiało na śmietnik – łatwiejszy i tańszy okazywał się zakup nowego urządzenia, niż naprawienie starego. Tym bardziej, że zazwyczaj niezbędne było skorzystanie z usług autoryzowanego serwisu.
Takie przyzwyczajenia konsumenckie powodują stale wzrastającą ilość elektrośmieci, zalegających na naszej planecie. Każdego roku produkuje się ich ok. 40 milionów ton, co zaś negatywnie wpływa na stan wód, niszczy ekosystem i doprowadza do zatrucia środowiska.
Pierwszy projekt ustawy dla Unii Europejskiej opublikowano już w 2018 roku, a w 2019 przyjęto korekty, będące kompromisem pomiędzy pierwotnymi założeniami i napływającymi wnioskami od kampanii naprawczych. Prawo do naprawy, które wejdzie w życie w kwietniu 2021, zakłada więc, że:
Co to w praktyce oznacza? Same dobre rzeczy! Prawo do naprawy zagwarantuje użytkownikowi, że zreperowanie jego ulubionego urządzenia w domowych warunkach przestanie być trudne. Przede wszystkim dlatego, że części będą o wiele łatwiej dostępne, a dzięki instrukcjom i rysunkom technicznym dotarcie do nawet najbardziej skomplikowanych mechanizmów stanie się prostsze.
Prawo do naprawy to prawdziwa rewolucja – nie tylko w branży oryginalnych i zamiennych części do sprzętów AGD, ale również w założeniu ekologicznym. Możliwość ratowania wciąż nadających się do użytku urządzeń pokaże, że konsumpcjonizm nie jest najlepszym rozwiązaniem zarówno dla planety, jak i domowego budżetu. Naprawa stanie się tania, prosta oraz ogólnodostępna dla każdego, kto zechce spróbować się nią zająć.